A więc z racji tego, że od paru lat aktywnie udzielam się na forach poświęconych sportowi, obracam się wśród osób z tym samym "bzikiem" co ja, śledzę wszelkie nowości na serwisach sportowych, zdążyłam zauważyć na jak wiele sposobów ludzie kibicują, jak postrzegają rywalizację.
Postanowiłam ich lekko "zaszufladkować" (oczywiście z humorem).
Sezonowcy. Grupa chyba najbardziej popularna - uaktywniają się w momencie sukcesu jakiegoś zawodnika czy drużyny - ulatniają kiedy tylko zwycięstwa się kończą. Ostatnimi czasy obserwuje się na przykład wysyp kibiców Piotra Żyły, a w zeszłym roku po wygranej Lidze Światowej nagle przybyło wiernych fanów siatkówki. Kibic-sezonowiec oczywiście nie przyznaje się, jak krótko interesuje się konkretną dyscypliną i często "popisuje się" na forach swą niewiedzą. Typ dosyć łatwy do zidentyfikowania : )
Hotki. Zazwyczaj nastolatki (chociaż to nie reguła), zakochane w sportowcu płci męskiej. Najczęściej w Bartoszu Kurku lub w młodych skoczkach narciarskich. Siedzenie na meczu w promieniu kilku metrów od hotek (bo poruszają się zazwyczaj stadami) potrafi skutecznie obrzydzić widowisko - głośne piski, głupie komentarze...śmiać się czy płakać? W internecie ich działalność przedstawia się podobnie - strony na facebooku poświęcone rozpływaniu się nad urodą konkretnego zawodnika, komentarze na oficjalnych profilach typu " ;***** kocham Cię BARTUŚ"...Aż się człowiek wstydzi, że też ma te "naście" lat ; )
Ja-wiem-lepiej. Oto typ kibica, który zawsze najlepiej wie, co dobre dla zawodnika. Który uważa, że generalnie to on byłby najlepszym trenerem, fizjoterapeutą, lekarzem, taktykiem, dietetykiem...wszystkim. Po każdym nieudanym występie drużyny, której kibicuje, wypisuje co było nie tak, co można zmienić. Aż dziwne, że z taką wiedzą sam niczego nie osiągnął! ;)
Zawsze Niezadowolony. Biało-czerwony sportowiec wygrywa Mistrzostwa Europy. "Dlaczego nie Mistrzostwa Świata?" Nasz zawodnik zdobywa brąz na Mistrzostwach Świata. "Dlaczego nie złoto?"
Zawsze Niezadowolony. Biało-czerwony sportowiec wygrywa Mistrzostwa Europy. "Dlaczego nie Mistrzostwa Świata?" Nasz zawodnik zdobywa brąz na Mistrzostwach Świata. "Dlaczego nie złoto?"
Polak wygrywa na Mistrzostwach Świata. "E tam, MŚ przy Olimpiadzie to nic!" Taki typ nigdy nie cieszy się z sukcesu - bo zawsze czuje niedosyt. Szczerze mówiąc, współczuję ; )
Pesymista. Szczególnie aktywny, kiedy akurat naszym nie idzie. Jako przykład mogą doskonale posłużyć komentarze na początku sezonu skoków narciarskich: "Nieloty! Już nigdy nasi skoczkowie nie będą w stanie choćby walczyć o miejsca w 10tce! Kruczek się do niczego nie nadaje!" Kiedy siatkarze przegrywają pierwszego seta: "I tak już nie wygrają, za słabi są." Osobiście mam w domu przedstawiciela tego typu, te teksty bywają lekko denerwujące. No dobra, bardzo denerwujące.
Pełen Nienawiści (ech, po prostu kibol...). Taki "kibic", który "swojego" zawodnika wręcz kocha, a całą resztę strasznych-ludzi-chcących-zabrać-mu-wygraną nienawidzi. Zazwyczaj bez konkretnego powodu. I wyzywa, równa z ziemią, czasem ucieka się nawet do rękoczynów. Nie ma żadnego szacunku do rywala i do kibiców rywala. Ciężki typ.
Oczywiście starałam się, żeby były to te najbardziej charakterystyczne i denerwujące "rodzaje" kibiców - tych prawdziwych przez duże "K" nie ma co opisywać - bo oni są po prostu mądrymi ludźmi, rozumiejącymi, że każdy fan ma prawo do swoich sympatii i antypatii, że każdy sportowiec może mieć zły dzień i co najważniejsze - że sport ma łączyć a nie dzielić.
Jeżeli macie jeszcze jakieś swoje pomysły na "zaszufladkowanie" fanów, dzielcie się w komentarzach.
Pozdrawiam, Gośka.
:)