czwartek, 30 czerwca 2011

Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce!

Nam niestety znowu przypada to drugie. Dzisiejsza porażka w meczu z Brazylia bardzo zabolała. Bo to nie tylko Brazylia wygrała ten mecz, ale to my go przegraliśmy. 2 koszmarne sety zrobiły swoje. Co prawda w tym 3 była walka, ale to też nie wystarczyło. Zdecydowanie był to mecz obron. Mnóstwo piłek podbijanych po obu stronach. Nam jednak nie przynosiło to korzyści. Nie mogliśmy skończyć żadnego ataku. Bardzo niska skuteczność świetnie spisujących się wczoraj środkowych. Marcin Możdżonek został zmieniony przez Grzegorza Kosoka, ale on też nie pomógł. Gra bez zagrywki, bloku i ataku. Większość punktów zdobywaliśmy z błędów przeciwnika, który jak na złość dzisiaj popełniał ich bardzo mało. To był ten mecz, który trzeba jak najszybciej wyrzucić z pamięci. Więc już więcej na jego temat nie będę pisać. Może jeszcze wymienię ten jeden pozytywny punkt. Zmiana Michała Kubiaka. Wniósł trochę tej pozytywnej energii, ale nie dał rady pociągnąć całego zespołu.

Polska - Brazylia 0:3
(17:25, 14:25, 21:25)

Składy zespołów:
Polska: Nowakowski (2), Kurek (6), Bartman (14), Ruciak, Żygadło, Możdżonek (1), Ignaczak (libero) oraz Kosok (2), Jarosz (1), Woicki, Kubiak (7) i Bąkiewicz
Brazylia: Sidao (9), Giba (9), Theo (11), Rodrigao (6), Marlon (3), Dante (9), Sergio (libero) oraz Bruno, Wallace i Joao Paulo (6)

MVP meczu: Marlon


Mimo tej dzisiejszej słabej postawy naszego zespołu musimy z optymizmem czekać na te finały. Zaufanie to podstawa. Teraz musimy zaufać naszemu trenerowi i zawodnikom i wierzyć w to, że odbudują swoją formę na te najważniejsze mecze. Początek Final Eight już w środę w hali Ergo Arena. Mam nadzieję, że kibice będą wierni i będą tam wspierać naszych chłopaków.

Canarinhos znowu za mocni.

W tym sezonie graliśmy z Brazylią już 3 razy i niestety wszystkie 3 mecze przegraliśmy. Nie było to takie "lanie" jak jeszcze klika lat temu, gdzie nasza reprezentacja przegrywała gładko 3:0 bez żadnej walki, po prostu ustępując rywalowi na każdym kroku. Z Brazylią toczymy coraz bardziej zacięte spotkania i może w końcu uda się ich przełamać i wygrać w meczu o punkty po raz pierwszy od 27 lipca 2002 roku, czyli 3259 dni. Takie zwycięstwo byłoby pięknym zakończeniem fazy interkontynentalnej LŚ i na pewno dałoby jeszcze większą motywację do pracy przed finałami. Bo skoro możemy pokonać Brazylię, to możemy wygrać z każdym. Do tego jednak potrzeba jeszcze trochę pracy. Pierwszym i najważniejszym posunięciem powinno być wyeliminowania własnych błędów. Czasami lepiej w bardzo trudnej sytuacji oddać przeciwnikowi piłkę i postarać się go zablokować czy podbić po ataku niż uderzyć w pół siatki i stracić tak cenny punkt. Potrzeba jak to nasi zawodnicy określają "chłodnej głowy". To ona pomogłaby wyjść cało z tych trudnych sytuacji. Trzeba też podkreślić, że Brazylijczycy graja praktycznie nie zmienionym składem od 10 lat. Są niesamowicie zgrani i zespół, który został utworzony 2 miesiące temu musi się bardzo sprężyć żeby zburzyć tą wielka brazylijską maszynę. Canarinhos nie są jednak niepokonani. Sposób na wygrywanie z nimi znaleźli zawodnicy USA i wykorzystali go już na IO w Pekinie, a teraz w meczach LŚ znowu pokazują, że można ograć wielka Brazylię. Na pewno do zwycięstwa potrzebna jest mocna, odrzucająca od siatki zagrywka. Wtedy łatwiej będzie ustawić blok punktowy bądź pasywny i wyprowadzić swoją akcję. Ale to nie wystarczy. Skuteczność ataku w pierwszej akcji musi być znacznie wyższa. Nie można bawić się w przebijanki z myślą, że przeciwnik się pomyli. Trzeba grać, swoją twardą i kombinacyjną siatkówkę. Łatwo się jednak mówi z roli obserwatora. Na boisku nie ma czasu na jakieś przemyślenia, trzeba działać szybko, ale skutecznie.

Z niecierpliwością czekamy na dzisiejsze spotkanie, które miejmy nadzieję przełamie złą passę w meczach z Brazylią. Na pewno sprawiłoby to radość nie tylko samym zawodnikom ale i wszystkim polskim kibicom, którzy tak genialnie dopingują swoich ulubieńców zarówno w hali jak i przed telewizorami. Brazylijscy zawodnicy mówią, że polscy kibice "przechodzą samych siebie". Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczy "Dziękujemy, dziękujemy" zostanie odśpiewane nie tylko za wyrównaną walkę, ale i za zwycięstwo.


Polska - Brazylia 1:3
(23:25, 25:18, 16:25, 24:26)

Składy zespołów:
Polska: Nowakowski (11 pkt.), Kurek (13), Bartman (10), Ruciak (9), Żygadło (4), Możdżonek (5), Ignaczak (libero) oraz Kosok (2), Jarosz (2), Woicki, Kubiak (1) i Bąkiewicz
Brazylia: Bruno (4 pkt.) Sidao (13), Murillo (5), Theo (20), Lucas (9), Dante (12), Sergio (libero) oraz Wallace (2)i Marlon

MVP meczu: Theo

wtorek, 28 czerwca 2011

Jerzy Matlak zwolniony !!!

Dzisiaj rano na oficjalnej stronie internetowej PZPS pojawiła się informacja o zwolnieniu z funkcji trenera reprezentacji siatkarek Jerzego Matlaka. PZPS nie podał żadnych innych informacji. Zero wyjaśnień. Były już trener Matlak dowiedział się o tym z... internetu !!! Chyba nic nas już nie zdziwi po tym, jak Daniel Castellani został zwolniony SMSem. Kolejne genialne posunięcie. No cóż może taka już mentalność naszej władzy. Ale czy ktoś się zastanowił nad tym co teraz? Sezon lada chwila się rozpocznie. Siatkarki już nawet rozpoczęły zgrupowanie przed pierwszym turniejem. Godni uwagi trenerzy mają podpisane kontrakty czy to z reprezentacjami czy klubami, które nie zawsze wyrażają zgodę na łączenie dwóch funkcji. Reprezentację Polski w turnieju o Puchar Jelcyna w Jakaterynburgu (5-10 lipca) poprowadzi Wiesław Popik, który obecnie pełni funkcję drugiego szkoleniowca kadry narodowej. A co będzie dalej ? Być może tak jak i teraz dowiemy się o tym z dnia na dzień, w najmniej oczekiwanym momencie na stronie internetowej.

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Statystyki przed ostatnią kolejką fazy interkontynentalnej LŚ.

Polacy po dwóch meczach z Portoryko podnieśli się w indywidualnych statystykach. Prawie w każdej kategorii mamy zawodnika w pierwszej 10, a nawet pierwszej 5 rankingu. Słabiej wygląda tylko przyjęcie gdzie najlepszy z naszych zawodników Krzysztof Ignaczak zajmuje 13 miejsce, choć na boisku specjalnej słabości w tym elemencie nie widać. Poza pierwszą 10 jesteśmy również w skuteczności ataku. Łukasz Żygadło z meczu na mecz coraz lepiej zgrywa się z kolegami co pozwala mu na kolejne awanse w statystykach. Obecnie zajmuje druga pozycję zaraz za Sun-Soo Han z Korei.


Najlepiej punktujący:
1. Oivanen Mikko FIN 199pkt.
2. Kurek Bartosz POL 170pkt.
3. Leon Venero Wilfredo CUB 167pkt.
Bell Cisnero Henry CUB 167pkt.
...
15. Bartman Zbigniew POL 142pkt.


Najlepiej atakujący:

1. Bell Cisnero Henry CUB 56.13%
2. Biriukov Denis RUS 54.26%
3. Leon Venero Wilfredo CUB 53.57%
...
15. Kurek Bartosz POL 46.62%
22. Bartman Zbigniew POL 43.88%


Najlepiej blokujący:

1. Todorov Teodor BUL 1.10 blok/set
2. Możdżonek Marcin POL 1.06 blok/set
3. Lee David USA 0.92 blok/set
...
8. Kurek Bartosz POL 0.76 blok/set


Najlepiej zagrywający:
1. Stanley Clayton USA 0.57 asa/set
2. Travica Dragan ITA 0.49 asa/set
3. Kurek Bartosz POL 0.42 asa/set
...
30. Możdżonek Marcin POL 0.18 asa/set


Najlepiej broniący:

1. Ignaczak Krzysztof POL 3.76/set
2. Santos Sérgio Dutra BRA 3.37/set
3. Lambourne Richard USA 3.05/set
...
13. Żygadło Łukasz POL 1.67/set
16. Bartman Zbigniew POL 1.64/set
18. Kurek Bartosz POL 1.52/set


Najlepiej rozgrywający:
1. Han Sun-Soo KOR 322 8.94
2. Żygadło Łukasz POL 8.09
3. Petkovic Vlado SRB 8.00
...
24. Woicki Paweł POL 0.85


Najlepiej przyjmujący:

1. Endres Murilo BRA 69.67%
2. Santos Sérgio Dutra BRA 68.24%
3. Yeo Oh-Hyun KOR 144 67.54%
...
13. Ignaczak Krzysztof POL 53.04%


Najlepszy libero:
1. Ignaczak Krzysztof POL 6.94 śr/set
2. Santos Sérgio Dutra BRA 6.86 śr/set
3. Yeo Oh-Hyun KOR 219 6.08 śr/set

niedziela, 26 czerwca 2011

Drugie zwycięstwo Polski nad Portoryko.

Tym razem poszło łatwiej - gładkie 3:0. Na uwagę zasługuje coraz lepsza zagrywka naszych siatkarzy - na przykład Bartosz Kurek coraz mniej psuje, za to pojawia się więcej zagrywek punktowych - widać pracę w tym kierunku na treningach. To bardzo dobrze rokuje przed starciami z Brazylią. Ogólnie - zadanie wykonane. Miało być sześć punktów - jest sześć punktów. Że nie w porywającym stylu? No cóż, na Portoryko wystarczy styl "przeciętny". To, na co stać nasz zespół zobaczymy w pełnej krasie w przyszły weekend. Liczę na walkę o każdy punkt. I na emocje.

____________________________________________________

Łukasz Kubot w 1/8 finału Wimbledonu! Pięknie! W poniedziałek mecz z Hiszpanem - Feliciano Lopez. Powodzenia!
 

sobota, 25 czerwca 2011

Polacy wygrali, choć nie zachwycili.

   Wydawać by się mogło, że Portoryko zostanie zmiecione z boiska przez naszych siatkarzy. Jednak reprezentanci Polski od samego początku zaczęli "niemrawo", słabo bronili, grali na niskiej skuteczności w ataku. Portorykańczycy doskonale to wykorzystali i mimo to, że Polacy prowadzili 22:20, wygrali pierwszą partię.
Jedynym pozytywnym aspektem tego seta była zagrywka - wydaje się, że lepsza niż w spotkaniach z USA.
   Drugi set także był wyrównany i walka toczyła się na przewagi, ostatecznie po kilku obronionych piłkach setowych dla zespołu Portoryko, lepsi okazali się reprezentanci Polski w stosunku 28:26.  Ostatnie dwie partie padły już dość łatwym łupem dla naszych siatkarzy, do 22 i 17.
   Podsumowując - słaby mecz. Gdyby po drugiej stronie siatki nie stało Portoryko, a USA czy Brazylia, przy takiej ilości błędów niewątpliwie przegralibyśmy. Oby dziś było lepiej!
__________________________________________________________

Łukasz Kubot powinien dziś dokończyć mecz w trzeciej rundzie Wimbledonu z rozstawionym z ósemką Francuzem -  Gaelem Monfilsem. Mecz został przerwany przy stanie 1:1 w setach, 3:3 w gemach i po 40 (przy podaniu Franzuza).  Prawdopodobnie spotkanie zostanie wznowione około 15:00. Trzymajmy kciuki za "polskiego Federera"!

poniedziałek, 20 czerwca 2011

20 siatkarek powołanych do World Grand Prix

Jeży Matlak podał nazwiska 20 siatkarek, powołanych do rozgrywek World Grand Prix. Pierwsze zgrupowanie rozpocznie się 24 czerwca w Szczyrku. W dniach 5-10 lipca siatkarki zagrają w Jekaterynburgu o Puchar Jelcyna. Do drużyny dołączą dopiero na kolejne zgrupowania Katarzyna Gajgał, Joanna Kaczor i Natalia Bamber nieobecne na początku sezonu z powodów zdrowotnych i osobistych.

Rozgrywki WGP rozpoczną się w dniach 5-7 sierpnia, gdzie w Bydgoszczy Polki zagrają z Włochami, Dominikaną i Argentyną.


Kadra Polski na World Grand Prix:

Rozgrywające:
Izabela Bełcik
Milena Radecka (Sadurek)
Joanna Wołosz

Atakujące:
Katarzyna Konieczna
Joanna Kaczor
Natalia Bamber
Anita Kwiatkowska

Przyjmujące:
Karolina Kosek
Kinga Kasprzak
Klaudia Kaczorowska
Patrycja Polak
Anna Werblińska
Aleksandra Kruk

Środkowe:
Berenika Okuniewska
Katarzyna Gajgał
Sylwia Wojcieska
Zuzanna Efimienko,
Maja Tokarska,

Libero:
Magdalena Saad
Paulina Maj

Statystyki po czterech weekendach LŚ

Najlepiej punktujący:
1. Oivanen Mikko FIN 161pkt.
2. Lasko Michal ITA 136pkt.
3. Starovic Sasa SRB 132pkt.
4. Kurek Bartosz POL 126pkt.
...
11. Bartman Zbigniew POL 116pkt.


Najlepiej atakujący:
1. Biriukov Denis RUS 56.99%
2. Bell Cisnero Henry CUB 18355.19%
3. Mikhaylov Maxim RUS 54.48%
...
17. Kurek Bartosz POL 44.84%
22. Bartman Zbigniew POL 42.80%


Najlepiej blokujący:

1. Możdżonek Marcin POL 1.12 blok/set
2. Todorov Teodor BUL 1.09 blok/set
3. Volkov Alexander RUS 1.00 blok/set
...
11. Kurek Bartosz POL 0.69 blok/set
27. Kosok Grzegorz POL 0.46 blok/set


Najlepiej zagrywający:
1. Stanley Clayton USA 0.52 asa/set
2. Travica Dragan ITA 0.48 asa/set
3. Biriukov Denis RUS 0.40 asa/set
...
8. Kurek Bartosz POL 0.31 asa/set
17. Możdżonek Marcin POL 0.23 asa/set


Najlepiej broniący:

1. Ignaczak Krzysztof POL 3.65/set
2. Santos Sérgio Dutra BRA 3.63/set
3. Lambourne Richard USA 3.48/set
...
14. Żygadło Łukasz POL 1.69/set
16. Bartman Zbigniew POL 1.65/set
20. Kurek Bartosz POL 1.38/set


Najlepiej rozgrywający:

1. Han Sun-Soo KOR 282 9.40
2. Petkovic Vlado SRB 8.61
3. Violas Tiago POR 7.87
...
6. Żygadło Łukasz POL 6.65
23. Woicki Paweł POL 1.08


Najlepiej przyjmujący:
1. Yeo Oh-Hyun KOR 69.68%
2. Santos Sérgio Dutra BRA 63.77%
3. Tuia Samuele FRA 60.82%
...
15. Ignaczak Krzysztof POL 47.77%


Najlepszy libero:
1. Santos Sérgio Dutra BRA 7.04 śr/set
2. Ignaczak Krzysztof POL 6.88 śr/set
3. Yeo Oh-Hyun KOR 185 6.17 śr/set



źródło: FIVB

niedziela, 19 czerwca 2011

W drugim meczu USA górą.

Piękny sen o dwóch wygranych nad mistrzami olimpijskimi się nie ziścił. Tym razem to Amerykanie pokonali nasz zespół 3:1 w tym bardzo dziwnym meczu. Obydwa zespoły nie zagrały rewelacyjnie. Dużo błędów i niska skuteczność w ataku nie zapewniły ciekawego widowiska. Polska publiczność nie ustawała jednak w dopingu i było słychać "Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie". To wsparcie wystarczyło jednak tylko na wygraną w jednym secie, w którym całkowicie zdominowaliśmy boisko. Wtedy wychodziło wszystko. Ataki z trudnych piłek, zagrywka, blok. Polacy grali jak nakręceni i nie pozwalali Amerykanom dojść do głosu wygrywając partię do 15. W kolejnym secie nie utrzymali tej koncentracji i prym wiódł zespół z USA. Nasi chłopcy w końcówce odrobili jednak trochę strat i ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:18. Prowadzenie Polaków w czwartej partii pozwoliło mieć nadzieję na tie break i zwycięstwo. Jednak w połowie seta nasi chłopcy zaczęli popełniać coraz więcej błędów i dali się prześcignąć zawodnikom USA. Polacy choć walczyli ambitnie nie byli w stanie wygrać czwartego seta. Musieli dzisiaj uznać wyższość Amerykanów, którzy również nie rozegrali fantastycznego spotkania. Być może przyczyną takiej, a nie innej gry było zmęczenie tym trzytygodniowym wyjazdem za ocean.
Kolejne mecze rozegramy z reprezentacją Portoryko w Płocku 24 i 25 czerwca. Tam być może zobaczymy na boisku zawodników, którzy nie byli w wyjazdowej czternastce i budowali swoją formę w Polsce pod okiem trenera Panasa.

USA - Polska 3:1
(25:21, 15:25, 25:18, 25:22)

Składy zespołów:
USA: Anderson (20), Lee (8), Priddy (10), Thornton (2), Holmes (5), Stanley (9), Lambourne (libero) oraz Lotman, Millar i Hansen
Polska: Nowakowski (15), Kurek (10), Bartman (19), Kubiak (4), Żygadło (1), Możdżonek (10), Ignaczak (libero) oraz Jarosz (2), Woicki, Ruciak (3) i Bąkiewicz (1)

sobota, 18 czerwca 2011

Polacy rozbijają USA 3:0!

    Z czystym sumieniem stwierdzam, że warto było zarwać noc dla tego meczu. Gdyby nie ilość popsutych zagrywek, mecz byłby chyba idealnym z naszej strony. Wysoka skuteczność w ataku ( szczególnie Zbigniew Bartman pokazał się tutaj z dobrej strony, wydaje mi się, że zmiana pozycji w jego przypadku zadziałała bardzo pozytywnie na jego grę), sporo punktowych bloków ( tu prym wiódł Marcin Możdżonek), naprawdę niezłe przyjęcie. W obronie oprócz kilku piłek, które nie powinny wpaść, nasi siatkarze również sprawowali się bardzo dobrze.
    Wszystkie trzy sety były rozegrane pod kontrolą naszych siatkarzy, jedynie na początku ostatniej odsłony na niewielkim prowadzeniu byli Amerykanie. Publiczność była cudowna, w pewnym momencie zapominało się, że nasi reprezentanci grają w Chicago, atmosfera była jak w Polsce. Na jutrzejsze spotkanie podobno przybędzie jeszcze więcej Polaków.
    Podsumowując - tylko czekać na jutrzejsze spotkanie!

sobota, 11 czerwca 2011

Powołania na Uniwersjadę

Przyjmujące:
Patrycja Polak
Klaudia Kaczorowska
Ewelina Sieczka
Natalia Kurnikowska
Natalia Nuszel
Aleksandra Kruk
Kinga Zielińska
Elżbieta Skowrońska
Kinga Kasprzak

Atakujące:
Katarzyna Konieczna
Magdalena Piątek
Anita Kwiatkowska

Środkowe:

Gabriela Wojtowicz
Zuzanna Efimienko
Maja Tokarska
Monika Martałek
Monika Naczk
Dominika Koczorowska
Izabela Kożon

Rozgrywające:

Joanna Wołosz
Marta Haładyn
Dorota Wilk

Libero:
Krystyna Strasz
Agata Durajczyk

Polski Związek Piłki Siatkowej ogłosił listę zawodniczek, które będą brały udział w przygotowaniach do XXVI Letniej Uniwersjady w dniach od 12 do 23 sierpnia 2011 w chińskim mieście Shenzen. Trenerem reprezentacji na Uniwersjadę będzie Rafał Błaszczyk.

Najbardziej mnie cieszy obecność Pati i Natalii Kurnikowskiej. : )

Źródła: siatka.org

Polska górą w pierwszym meczu z Portoryko!




Portoryko - Polska 0:3
(21:25, 23:25, 14:25)


Składy zespołów
Portoryko: Rivera Jose (11), Rivera V. (9), Muniz (6), Perez (2), Escalante (5), Soto (10), Rivera Joel (libero) oraz Figueroa, Morales i Berrios (libero)
Polska: Nowakowski (8), Kurek (13), Bartman (15), Ruciak (6), Żygadło (3), Możdżonek (7), Ignaczak (libero) oraz Kosok, Jarosz i Bąkiewicz


Zwycięstwo za trzy punkty pozwala Polakom na zbliżenie się do Amerykanów, którzy rozgrywają swoje spotkania z wielką Brazylią. W naszej drużynie nie widać było wyraźnego lidera, punkty rozkładały się równomiernie. Zbigniew Bartman zdobył 15 oczek, kolejnym punktującym był Bartosz Kurek, który może poszczycić się dorobkiem 13 punktów.

Trzeba przyznać, że Portorykańczycy napędzili niezłego stracha w pierwszych dwóch setach. Potrafili nawiązać w miarę wyrównaną walkę, jednak w końcówkach to my byliśmy górą, co bardzo cieszy. O 2:30 czasu polskiego kolejne spotkanie, miejmy nadzieję, że znów wygrane!

wtorek, 7 czerwca 2011

Transferów ciąg dalszy

W Gdańsku witają gorąco Mikko Oivanena, i Grzesia Łomacza. Zobaczymy czy będą jeszcze jakieś transfery, ale robi się gorąco. ; )

Za to w obozie Atomu Trefla Sopot plejada gwiazd! Do zespołu dołączy 23-letnią reprezentantka USA Alisha Glass, Dorota Wilk (Stal Mielec), Corina Ssuschke(♥), Maja Tokarska (Impel Gwardia Wrocław) oraz kolejna reprezentantka Niemiec, 25-letnia atakująca, polskiego pochodzenia, Margareta Kożuch, a także 26-letnia libero Magdalena Saad (AZS Białystok). Najbardziej cieszę się z Coriny. : )
W Muszyniance wszystko po staremu. No, właściwie nie wszystko. Milena Sadurek jest po ślubie, a Holenderki♥ zostają w Muszynie! W drużynie Mistrza Polski nie są planowane wielkie przemeblowania, przecież zwycięskiego składu się nie zmienia. (Dostałam na urodziny prawdziwie muszyński prezent - klubową czapkę z daszkiem, i miniaturową mikasę z podpisami smerfetek. Niezła radocha była. :D)
Z kolei Berenika Okuniewska zagra w Scavollini Pesaro, smutno będzie bez niej, ale myślę, że podjęła dobrą decyzję. Serie A to na prawdę dobra liga, a Bera to dobra zawodniczka - wszystko się zgadza. Dobrego sezonu, Bereniko! : )

Źródła: Przegląd Sportowy

Poprzednia wersja posta została skorygowana - WSZYSCY zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez jeden z portali. Jak widać pomylono dziennikarstwo z bajkopisarstwem. Tak dla wyjaśnienia sytuacji z odejściem Zbigniewa Bartmana z Politechniki: http://www.pzps.pl/Blog.html

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Statystyki po dwóch weekendach LŚ

Nasi zawodnicy choć grają zespołowo, to znajdują się w czołówkach poszczególnych klasyfikacji. Nie mogli sobie poprawić statystyk na słabych przeciwnikach bo grali nie z kim innym jak mistrzami olimpijskimi w zeszłym tygodniu i mistrzami świata.

Najlepiej punktujący:
1. Kurek Bartosz POL 78
2. Oivanen Mikko FIN 73
3. Soto Hector PUR 69
...
8. Bartman Zbigniew POL 62


Najlepiej atakujący:

1. Spiridonov Alexey RUS 72.41%
2. Bell Cisnero Henry CUB 57.61%
3. Mikhaylov Maxim RUS 56.96%
...
12. Kurek Bartosz POL 48.55%


Najlepiej blokujący:

1. Shumov Konstantin FIN 1.31 pkt./set
2. Todorov Teodor BUL 1.06 pkt./set
3. Shin Yung-Suk KOR 1.00 pkt./set
...
8. Kosok Grzegorz POL 0.77 pkt./set
9. Możdżonek Marcin POL 0.77 pkt./set
14. Kurek Bartosz POL 0.69 pkt./set


Najlepiej zagrywający:

1. Stanley Clayton USA 0.79 asa/set
2. Travica Dragan ITA 0.57 asa/set
3. Muñiz Roberto PUR 0.57 asa/set
...
39. Kurek Bartosz POL 0.15 asa/set


Najlepiej broniący:

1. Ignaczak Krzysztof POL 4.85/set
2. Lambourne Richard USA 3.64/set
3. Santos Sérgio Dutra BRA 3.62/set
...
7. Żygadło Łukasz POL 2.38/set


Najlepiej rozgrywający:

1. Violas Tiago POR 9.19
2. Petkovic Vlado SRB 8.62
3. Han Sun-Soo KOR 8.53
...
7. Żygadło Łukasz POL 6.62
20. Woicki Paweł POL 1.85


Najlepiej przyjmujący:

1. Yeo Oh-Hyun KOR 71.83%
2. Rosic Nikola SRB 64.06%
3. Santos Sérgio Dutra BRA 60.29%
...
22. Ruciak Michał POL 34,83 %
27. Ignaczak Krzysztof POL 27.66%


Najlepszy libero:

1. Ignaczak Krzysztof POL 187
2. Teixeira Carlos POR 178
3. Lambourne Richard USA 163
...
7. Santos Sérgio Dutra BRA 147

sobota, 4 czerwca 2011

Brazylia - Polska 3:0

Nie przełamaliśmy się, znowu nie ma zwycięstwa nad Brazylią. Mimo wyniku 3:0 było na prawdę tak blisko. Po tym jak chłopcy prowadzili nawet wysoko w dwóch pierwszych setach i przegrali końcówki, trzeci set wypadł trochę słabiej, ale też przyzwoicie. Była walka. Kilka długich, niesamowitych akcji pełnych cudownych obron po obu stronach. Kilka spektakularnych bloków na najlepszych brazylijskich zawodnikach. To wszystko jednak znowu nie wystarczyło. Jesteśmy coraz bliżej, z meczu na mecz zmniejszamy dystans do Brazylijczyków.
Zapewne mało osób spodziewało się dzisiaj tak zaciętego spotkania. Bo przecież nie ma naszych najlepszych. Jak widać nie są oni niezastąpieni. Wola walki i wielkie zaangażowanie czasem są nawet ważniejsze. Naszej nowej reprezentacji jeszcze trochę brakuje zgrania i ogrania, ale jest na prawdę dobrze.
Brazylijczycy niebezpodstawnie uważali Bartka Kurka za naszego najgroźniejszego zawodnika. Kilka jego ataków wzbudziło podziw nawet tych największych. Giba spojrzał na Bartka z uznaniem, gdy ten po bardzo ciasnym skosie ominął potrójny blok i zakończył akcję na naszą korzyść. Takich piłek dzisiaj było kilka. Bartek dobrze spisał się również w przyjęciu. Tylko zagrywka szwankowała. Świetna gra Krzyśka Ignaczaka pomogła naszej drużynie. Wiedział gdzie i jak ma się ustawić aby wyciągać te trudne, mocno atakowane piłki. Zbyszek Bartman początek miał bardzo dobry. Potem niestety było trochę gorzej i nie mógł sobie poradzić ze skończeniem ataku. Utrudniał mu to Sergio szalejący w obronie na brazylijskiej stornie boiska. Dzisiaj największym mankamentem był środek. Zawodnicy grający na tej pozycji raz po raz nie kończyli swoich ataków. Grzegorz Kosok został zmieniony przez Piotrka Nowakowskiego, ale to też nie pomogło. Łukasz Żygadło miał przez to utrudnione rozegranie. Nie mógł liczyć na środkowych, a skrzydłowi dostający ogromne ilości piłek nie zawsze umieli sobie z nimi poradzić. Dobrą zmianę dał Paweł Woicki, który pomęczył trochę przeciwników swoją zagrywką. Szkoda, że nie dostał trochę więcej czasu. Może on by coś odmienił w naszym zespole.

Mimo dzisiejszej przegranej 3:0 jestem optymistycznie nastawiona co do jutrzejszego meczu. Teraz najważniejsze jest to, by zawodnicy porządnie się zregenerowali i wypoczęli, aby jutro mogli przystąpić do zapewne jeszcze trudniejszego starcia z pełnymi siłami. Wszyscy pewnie byśmy chcieli aby sprawili nam miłą niespodziankę pokonując wielką Brazylię.

środa, 1 czerwca 2011

Siatkówki uczyć od małego.

Siatkarską edukację należy rozpocząć od zapoznania dziecka z nazwiskami zawodników grających w reprezentacji bądź najlepszych klubach. Przeważnie nie jest to łatwe ze względu na trudną wymowę niektórych nazwisk, które zostają zniekształcane przez dzieci. Nie ma jednak nic niemożliwego. Dowody w tym oto filmiku siatkówka od dziecka Posiadanie starszego rodzeństwa/rodziców uzależnionych od siatkówki to dla takiego dziecka trudna sprawa. Wymówienie nazwiska "Możdżonek" w tak młodym wieku do łatwych nie należy. Ale ćwiczenie czyni mistrza. Ja jako dziecko rozpoznawałam tylko "Małysia" z siatkarzami zapoznałam się trochę później i już z wymową nie miałam problemów. Gdybym miała młodsze rodzeństwo to pewnie też przeszłoby taki kurs zapoznawczy z siatkówką, ale niestety będę z tym szkoleniem musiała poczekać na własne dzieci.