Szczerze mówiąc - dla mnie mistrzostwo niespodziewane. Byłam prawie pewna, że w tym roku to kibice Skry (razem ze mną ;p) zaśpiewają znowu "ale jazda, ósma gwiazda". Jednak wygląda na to, że drużyna trenera Kowala mocno zamieszała w dotychczasowym układzie sił i w następnym sezonie Skra już nie będzie jedynym faworytem do złota Plusligi i Pucharu Polski. Niewątpliwie podniesie to ciekawość rodzimych rozgrywek i przyciągnie jeszcze więcej kibiców na trybuny i przed telewizory.
W rozgrywkach o trzecie miejsce ZAKSA wyrównała stan rywalizacji z Jastrzębskim Węglem na 2:2. Szykuje się bardzo emocjonujące piąte spotkanie, które wyłoni nam ostatniego medalistę Plusligi w sezonie 2011/2012.
Powiedzieli po meczu finałowym:
Oleg Achrem (kapitan Asseco Resovii): "Wygraliśmy i
jesteśmy mistrzami. To był nasz cel, cel trenerów i całego zarządu. W
Bełchatowie rozegraliśmy dobre mecze, w sobotę dominowała Skra w zagrywce i w
przyjęciu. Dzisiaj był inny mecz, inny dzień i świętujemy. Zostaję w Resovii na
następny rok. Teraz jadę do domu odpoczywać, będę łowił ryby".
Bartosz Kurek (przyjmujący Skry Bełchatów): "Resovia
fetuje zasłużenie. Udowodniła w całej serii, że była od nas zdecydowanie
lepsza. My daliśmy z siebie wszystko, byliśmy słabsi. Wczoraj Resovia zagrała
najsłabszy mecz w tej serii i my to tylko wykorzystaliśmy. Może za szybko
chciała fetować i dlatego zagrała słabiej. Tak jak wczoraj, dzisiaj też
graliśmy swoje, ale okazało się, że to za mało na Resovię".
Krzysztof Ignaczak (libero Asseco Resovii): "Czekałem
na ten medal pięć lat. Kibice w Rzeszowie aż 37. Opłacało się, bo teraz ten
medal smakuje podwójnie. Dziękujmy fanom, dziękujemy ludziom, którzy w nas
wierzyli, byli z nami do końca. Dzięki za wsparcie. Nikt przed finałem nie
spodziewał się, że pokonamy wielką Skrę. Liczyliśmy po cichu, marzyliśmy o
detronizacji Bełchatowa i ten nasze marzenia się spełniły. Dopóki jest wola
walki i serducho, które zostawia się na parkiecie, to wtedy jest szansa, aby osiągnąć
sukces i my tego dokonaliśmy".
Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii): "Marzyłem o tym
złotym medalu, choć zdawałem sobie sprawę, jak to będzie trudne. Jest złoto,
jestem szczęśliwy. Na razie to wszystko nie dociera jeszcze do mnie, ale jest
bardzo fajnie. Transfery i zawodnicy potwierdziły się szczególnie w
najważniejszych meczach. Przez cały sezon docieraliśmy się. Szkoda, że odchodzi
Georg Grozer, ale nie będzie rewolucji w składzie, większość zawodników
zostaje, jednak będziemy potrzebowali wzmocnień".