Mecz zakończył się zwycięstwem Warszawian 3:1 (a nie mówiłam! : )). Tym samym Politechnika zajęła w lidze miejsce piąte, a równocześnie zapewniła sobie występ w europejskich pucharach. Jak zapowiadają sami zawodnicy - Europa jest ich. ; )
Niestety nie było meczu w telewizji, ale całe spotkanie słuchałam przez Radio Polska Siatkówka i myślałam, ze w pewnym momencie nie wytrzymam. Niezliczone ilości błędów własnych, a głównie przyjęć na drugą stronę. Michał Masny raz po raz celował Michała Kubiaka, który nie radził sobie z kąśliwym flotem bydgoskiego rozgrywającego. Mimo to młody przyjmujący Politechniki otrzymał statuetkę MVP, notując rewelacyjny procent skuteczności - 71%! Tym samym Waldemar Wspaniały zakończył swoją karierą trenerską porażką. Wypada podziękować za lata pracy w branży siatkarskiej. ;)
Co do statystyk... Wyraźna dominacja warszawskiego AZSu w ataku - 58% do 46%. Za to w przyjęciu widać dużo słabszy występ Politechniki - trzeba oddać Deleccie na prawdę dobrą grę w polu serwisowym. Nieco słabszy mecz Zbigniewa Bartmana - zaledwie 36%.
W bydgoskiej drużynie prym wiódł Wojciech Serafin, który może poszczycić się ponad 60-procentową skutecznością ataku.
A WIĘC SIATKARZE POLITECHNIKI I DELECTY MAJĄ TERAZ ZASŁUŻONE WAKACJE. ; )
W takim razie życzymy im miłego odpoczynku, a naszym kadrowiczom (m.in.: Wojtaszek, Kubiak, Bartman, Konarski) powodzenia na zgrupowaniu kadry. Nie będę ukrywać, że w całej czwórce pokładam duże nadzieje - jedni z moich ulubionych siatkarzy. ; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz