poniedziałek, 13 września 2010

To były piękne dni...

Tak tak, to już rok. Rok od czasu kiedy płakałam z radości, a ze mną cała siatkarska Polska. nie byłam wtedy aż tak zafascynowana sportem jak teraz. Ze wstydem muszę przyznać że obejrzałam tylko finał i dekorację. Pamiętam wygłupiających się młodszych zawodników, Zagumnego w koszulce Świderskiego. Jedno wielkie wzruszenie... I to zadecydowało o tym, ze teraz jestem od siatki uzależniona. ME kobiet obejrzałam już prawie całe ; p
Mam nadzieję że w tym roku znowu będę płakać. I to dwa razy. Że powrócą złotka. Nasze złotka. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz