sobota, 5 lutego 2011

Andrea Anastasi - nowy trener kadry.

Poznaliśmy nowego trenera. Jeszcze tydzień temu głównym kandydatem był trener Skry Bełchatów - Jacek Nawrocki. Osobiście nie trawię gościa, dlatego odetchnęłam z ulgą kiedy zobaczyłam kto będzie trenerem kadry. Andrea Anastasi prowadził reprezentację Włoch oraz Hiszpanii. Trzeba dodać, że z powodzeniem.
Praktycznie każdy rok jego pracy z kadrą był zwieńczony sukcesami. A najfajniejsze jest to, że przed większymi imprezami wygrywał te mniejsze, co znaczy, ze podchodzi do swojej pracy poważnie.
1999 r.- wygrana LŚ, a potem ME
2000 r. - wygrana LŚ, brązowy medal IO
2001 r. - drugie miejsce LŚ, wicemistrzostwo Europy
2002 r.
2003 r. - brąz LŚ, ME
w roku 2004 nie trenował kadry
Od 2005 do 2007 z Hiszpanią. Z tym zespołem zdobył ME.

Myślę, że jest to dobra decyzja. Brakowało nam trenera, który traktowałby poważnie mniejsze imprezy jak LŚ czy Puchar Świata.
Martwi mnie tylko to, że trener naszej kadry pewnie nie śledził rozgrywek PLS, i zapewne taki Andrzej Wrona nie ma co liczyć na powołanie, chociaż do momentu kontuzji grał wyśmienicie. Uważam, że trener Anastasi powinien obejrzeć parę powtórek Plusligi i zapoznać się z zawodnikami. Z Wroną, z Konarskim, którzy od nowego tygodnia będą przebywać na turnusie rehabilitacyjnym z Olsztynie. Bo jednak trzeba zwrócić uwagę na 55,1% środkowego bydgoskiej Delecty.
Mam nadzieję, że nie nawali taktyka Anastasiego i PZPSu, bo jak wiemy nasi działacze są bardzo niecierpliwi, o czym przekonali się dwaj poprzedni szkoleniowcy. Jeden błąd - wylatujesz.
No i oby nie było wielkich niespodzianek ze składem kadry...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz