niedziela, 27 lutego 2011
Półfinały Pucharu CEV za nami.
Zmienne szczęście. Tak można by określić te półfinały. Marzenia wybiegały daleko i widziały w finale dwie polskie drużyny. Spełniły się jednak "tylko" w połowie i w finale zobaczymy Zaksę Kędzierzyn Koźle. Po pierwszych przegranych meczach wróciliśmy na ziemię i zaczęliśmy się martwić. Udało się jednak. To nie będzie całkiem polski finał, ale przynajmniej w połowie : ) Teraz trzymamy mocno kciuki za kędzierzynian i czekamy na pierwszy od wielu lat europejski puchar dla polskiego zespołu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz