Kadra Polski na wyjazdowe mecze Ligi Światowej z Brazylią, USA i Portoryko
rozgrywający: Paweł Woicki, Łukasz Żygadło
atakujący: Zbigniew Bartman, Jakub Jarosz
środkowi: Marcin Możdżonek, Piotr Nowakowski, Karol Kłos, Grzegorz Kosok
przyjmujący: Bartosz Kurek, Michał Ruciak, Michał Bąkiewicz, Michał Kubiak
libero: Krzysztof Ignaczak, Paweł Zatorski.
Program kolejnych spotkań, na które czekamy z niecierpliwością :
4 czerwca (sobota): Brazylia - Polska (Rio de Janeiro, w Polsce o 15.00)
5 czerwca (niedziela): Brazylia - Polska (Rio de Janeiro, w Polsce o 15.00)
10 czerwca (noc z piątku na sobotę): Portoryko - Polska (San Juan, w Polsce 2.30 11 czerwca)
11 czerwca (noc z soboty na niedzielę): Portoryko - Polska (San Juan, w Polsce 2.30 12 czerwca)
17 czerwca (noc z piątku na sobotę): USA - Polska (Hoffman Estates, w Polsce 2.00 18 czerwca)
18 czerwca (noc z soboty na niedzielę): USA - Polska (Hoffman Estates, w Polsce 2.00 19 czerwca)
24 czerwca (piątek): Polska - Portoryko (Płock, 20.30)
25 czerwca (sobota): Polska - Portoryko (Płock, 17.00)
29 czerwca (środa): Polska - Brazylia (Katowice, 20.30)
30 czerwca (czwartek): Polska - Brazylia (Katowice, 20.30)
wtorek, 31 maja 2011
niedziela, 29 maja 2011
Sto lat dla Marty !!!
Dzisiaj urodziny obchodzi nasza kochana Marta :)
Życzymy ci zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń oraz weny do tworzenia tego bloga :)
Życzymy ci zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń oraz weny do tworzenia tego bloga :)
sobota, 28 maja 2011
W pierwszym weekendzie LŚ remis 1:1
MECZ PIERWSZY
Polska - USA 3:0 (25:20, 25:22, 25:19)
Polska: Żygadło, Bartman (15 pkt), Nowakowski (8), Kosok (6), Ruciak (7), Kurek (23), Ignaczak (l) oraz Możdżonek, Woicki
USA: Suxho, Stanley (10), Millar, Lee, Anderson, Priddy (16), Lambourne (l) oraz Lotman, Gardner, Thorton, Holmes
MVP: Bartosz Kurek
MECZ DRUGI
Polska - USA 0:3 (22:25, 19:25, 35:37)
Polska: Żygadło, Kurek (9), Ruciak (7), Bartman (19), Kosok (4), Nowakowski (1), Ignaczak (libero) oraz Możdżonek (1), Woicki, Jarosz i Bąkiewicz (1)
USA: Anderson (13), Lee (5), Priddy (15), Stanley (3), Millar (5), Suxho (1), Lambourne (libero) oraz: Lotman i Gardner
MVP: William Priddy
PODSUMOWUJĄC
W pierwszym meczu z dobrej strony pokazał się Bartosz Kurek, który był receptą na wszelkie błędy. Z łatwością kończył ataki, zagrał tak, jak powinien - bardzo dobrze. Absolutny MVP meczu. Za to w drugim spotkaniu chyba zabrakło mu trochę siły, i musiał zmienić go Michał Bąkiewicz, który spełnił swoje zadanie, ale, hm... szału nie było.
Z dobrej strony pokazał się Zbigniew Bartman, który po raz pierwszy (oficjalnie) wystąpił na pozycji atakującego. Był drugim punktującym polskiej ekipy (15 pkt.). Jak na początki na młocie poradził sobie bardzo dobrze. W drugim meczu był głównym punktującym biało-czerwonych. Pokazał się z rewelacyjnej strony. Kto wie, czy decyzja Anastasiego o przeniesieniu go na atak nie była strzałem w dziesiątkę.
Nasi środkowi również zaliczyli przyzwoity występ. Zarówno Kosok, jak i Nowakowski dołożyli oczka do sukcesu. W sobotę za to, chyba zabrakło im skuteczności. Nowakowskiego musiał zmienić Możdżonek, ale i to nie do końca dało pożądane efekty.
Michał Ruciak nie był bardzo zauważalny w ofensywie, ale za to w defensywie pełnił niebagatelną rolę. Przejmował trudne piłki w przyjęciu - mówiąc krótko: wraz z Igłą odwalał czarną robotę. Zarówno pierwszy, jak i drugi mecz zagrał bardzo dobrze - stabilnie.
Łukasz Żygadło nie ustrzegł się błędów technicznych, na usprawiedliwienie można dodać, że dołączył do zespołu najpóźniej ze wszystkich i potrzebuje czasu na zgranie z poszczególnymi zawodnikami. Moim zdaniem w jego repertuarze zabrakło gry kombinacyjnej, ale jak wiadomo, i na to przyjdzie czas.
Paweł Woicki wszedł na boisko w trudnym momencie i dał bardzo dobrą zmianę. Drużyna powoli traciła energię, ale on zaryzykował i uruchomił nieco zaniedbane przez Żygadłę środki. Bardzo fajny występ. W drugim spotkaniu wszedł na nieco dłużej i gra zaczęła się zazębiać. Paweł rozgrywał szybkie piłki - atakujący mieli ułatwione zadanie.
Krzysztof Ignaczak jak zawsze nie zszedł poniżej pewnego poziomu. Dobrze przyjmował, wyciągnął też parę piłek w obronie. Obydwa mecze były bardzo dobre w jego wykonaniu.
Szczerze? Spodziewałam się dużo gorszego występu. Wielu błędów, które i tak się pojawiały, ale nie w tak dużej ilości. Pierwsze dwa sety drugiego meczu były ewidentnym zwycięstwem Amerykanów. Trzeci set to niesamowita walka. Mimo tego, ze przegrali pozostawili po sobie nie najgorsze wrażenie - przynajmniej w mojej głowie. Gdybym miała patrzeć na nasz najsłabszy punkt, to wybrałabym na niego brak alternatywy na skrzydle, w przypadku kiedy nie idzie Kurkowi. Niby jest na rezerwie Bąkiewicz, Kubiak... Tylko z tego co zauważyłam, dzisiaj Bąkiewicz chyba nie do końca podołał, a drugi Michał nawet nie pojawił się na boisku.
Co do Amerykanów to wielkie wrażenie drobił na mnie Priddy - niesamowity. Zagrywki, ataki, przyjęcia, bloki... Zawodnik kompletny. Chwilami pierwszy mecz powinien być opatrzony napisem Priddy kontra Polska. A w drugim meczu zwróciłam uwagę na Andersona - na prawdę fajnie sobie radził z blokiem. Nieciekawe wrażenie zrobił na mnie Suxho, pierwszy mecz jak na pierwszego rozgrywającego kadry USA zagrał strasznie. I jego zmiennik Thorton też nie zaprezentował się najlepiej. Ich najsłabszy punkt to, moim zdaniem, właśnie rozegranie.
Następne mecze - Brazylia (4 i 5 czerwca)! Powodzenia dla chłopaków, zdrowia, energii i czego tam jeszcze potrzebujecie. : )
Polska - USA 3:0 (25:20, 25:22, 25:19)
Polska: Żygadło, Bartman (15 pkt), Nowakowski (8), Kosok (6), Ruciak (7), Kurek (23), Ignaczak (l) oraz Możdżonek, Woicki
USA: Suxho, Stanley (10), Millar, Lee, Anderson, Priddy (16), Lambourne (l) oraz Lotman, Gardner, Thorton, Holmes
MVP: Bartosz Kurek
MECZ DRUGI
Polska - USA 0:3 (22:25, 19:25, 35:37)
Polska: Żygadło, Kurek (9), Ruciak (7), Bartman (19), Kosok (4), Nowakowski (1), Ignaczak (libero) oraz Możdżonek (1), Woicki, Jarosz i Bąkiewicz (1)
USA: Anderson (13), Lee (5), Priddy (15), Stanley (3), Millar (5), Suxho (1), Lambourne (libero) oraz: Lotman i Gardner
MVP: William Priddy
PODSUMOWUJĄC
W pierwszym meczu z dobrej strony pokazał się Bartosz Kurek, który był receptą na wszelkie błędy. Z łatwością kończył ataki, zagrał tak, jak powinien - bardzo dobrze. Absolutny MVP meczu. Za to w drugim spotkaniu chyba zabrakło mu trochę siły, i musiał zmienić go Michał Bąkiewicz, który spełnił swoje zadanie, ale, hm... szału nie było.
Z dobrej strony pokazał się Zbigniew Bartman, który po raz pierwszy (oficjalnie) wystąpił na pozycji atakującego. Był drugim punktującym polskiej ekipy (15 pkt.). Jak na początki na młocie poradził sobie bardzo dobrze. W drugim meczu był głównym punktującym biało-czerwonych. Pokazał się z rewelacyjnej strony. Kto wie, czy decyzja Anastasiego o przeniesieniu go na atak nie była strzałem w dziesiątkę.
Nasi środkowi również zaliczyli przyzwoity występ. Zarówno Kosok, jak i Nowakowski dołożyli oczka do sukcesu. W sobotę za to, chyba zabrakło im skuteczności. Nowakowskiego musiał zmienić Możdżonek, ale i to nie do końca dało pożądane efekty.
Michał Ruciak nie był bardzo zauważalny w ofensywie, ale za to w defensywie pełnił niebagatelną rolę. Przejmował trudne piłki w przyjęciu - mówiąc krótko: wraz z Igłą odwalał czarną robotę. Zarówno pierwszy, jak i drugi mecz zagrał bardzo dobrze - stabilnie.
Łukasz Żygadło nie ustrzegł się błędów technicznych, na usprawiedliwienie można dodać, że dołączył do zespołu najpóźniej ze wszystkich i potrzebuje czasu na zgranie z poszczególnymi zawodnikami. Moim zdaniem w jego repertuarze zabrakło gry kombinacyjnej, ale jak wiadomo, i na to przyjdzie czas.
Paweł Woicki wszedł na boisko w trudnym momencie i dał bardzo dobrą zmianę. Drużyna powoli traciła energię, ale on zaryzykował i uruchomił nieco zaniedbane przez Żygadłę środki. Bardzo fajny występ. W drugim spotkaniu wszedł na nieco dłużej i gra zaczęła się zazębiać. Paweł rozgrywał szybkie piłki - atakujący mieli ułatwione zadanie.
Krzysztof Ignaczak jak zawsze nie zszedł poniżej pewnego poziomu. Dobrze przyjmował, wyciągnął też parę piłek w obronie. Obydwa mecze były bardzo dobre w jego wykonaniu.
Szczerze? Spodziewałam się dużo gorszego występu. Wielu błędów, które i tak się pojawiały, ale nie w tak dużej ilości. Pierwsze dwa sety drugiego meczu były ewidentnym zwycięstwem Amerykanów. Trzeci set to niesamowita walka. Mimo tego, ze przegrali pozostawili po sobie nie najgorsze wrażenie - przynajmniej w mojej głowie. Gdybym miała patrzeć na nasz najsłabszy punkt, to wybrałabym na niego brak alternatywy na skrzydle, w przypadku kiedy nie idzie Kurkowi. Niby jest na rezerwie Bąkiewicz, Kubiak... Tylko z tego co zauważyłam, dzisiaj Bąkiewicz chyba nie do końca podołał, a drugi Michał nawet nie pojawił się na boisku.
Co do Amerykanów to wielkie wrażenie drobił na mnie Priddy - niesamowity. Zagrywki, ataki, przyjęcia, bloki... Zawodnik kompletny. Chwilami pierwszy mecz powinien być opatrzony napisem Priddy kontra Polska. A w drugim meczu zwróciłam uwagę na Andersona - na prawdę fajnie sobie radził z blokiem. Nieciekawe wrażenie zrobił na mnie Suxho, pierwszy mecz jak na pierwszego rozgrywającego kadry USA zagrał strasznie. I jego zmiennik Thorton też nie zaprezentował się najlepiej. Ich najsłabszy punkt to, moim zdaniem, właśnie rozegranie.
Następne mecze - Brazylia (4 i 5 czerwca)! Powodzenia dla chłopaków, zdrowia, energii i czego tam jeszcze potrzebujecie. : )
czwartek, 26 maja 2011
Transfery, transfery i... transfery
Transferowa karuzela rozkręca się coraz bardziej - robi się ciekawie.
Jakub Jarosz następny sezon spędzi we włoskiej Serie A (drużyna Andreoli Latina). PS donosi, że młody atakujący był blisko podpisania umowy ze Skrą, ale jak widać - plan Mistrzów Polski nie wypalił.
Do Włoch wraca też Michał Baranowicz (Bre Banca Cuneo wraz z wiecznie uśmiechniętym Ervinkiem N'Gapethem. : )) i Matej Cernić (Tonno Vibo Valentia).
Na Półwysep Apeniński trafi też Piotr Gruszka, który po pechowym sezonie (kontuzja barku) dołączy do drużyny beniaminka Marcegaglia CMC Ravenna.
Z kolei szeregi Skry Bełchatów zasilił 24-letni serbski przyjmujący Konstantin Cupković i holenderski środkowy Wytze Kooistra. Kontrakt przedłużył też Paweł Woicki.
Do Resovii trafi Piotr Nowakowski. Natomiast Wojciech Gradowski i Michał Dębiec zagrają w koszulkach bydgoskiej Delecty. Cała trójka pożegnała się z drużyną AZSu Częstochowa.
Katarzyna Skowrońska-Dolata zdecydowała, ze następny sezon spędzi w... Chinach! Wcześniej w jej przyszłej drużynie grała m.in. Logan Tom. (Evergrande)
Agnieszka Radwańska i Łukasz Kubot pewnie przeszli do następnej rundy Rolanda Garrosa. : )
Jakub Jarosz następny sezon spędzi we włoskiej Serie A (drużyna Andreoli Latina). PS donosi, że młody atakujący był blisko podpisania umowy ze Skrą, ale jak widać - plan Mistrzów Polski nie wypalił.
Do Włoch wraca też Michał Baranowicz (Bre Banca Cuneo wraz z wiecznie uśmiechniętym Ervinkiem N'Gapethem. : )) i Matej Cernić (Tonno Vibo Valentia).
Na Półwysep Apeniński trafi też Piotr Gruszka, który po pechowym sezonie (kontuzja barku) dołączy do drużyny beniaminka Marcegaglia CMC Ravenna.
Z kolei szeregi Skry Bełchatów zasilił 24-letni serbski przyjmujący Konstantin Cupković i holenderski środkowy Wytze Kooistra. Kontrakt przedłużył też Paweł Woicki.
Do Resovii trafi Piotr Nowakowski. Natomiast Wojciech Gradowski i Michał Dębiec zagrają w koszulkach bydgoskiej Delecty. Cała trójka pożegnała się z drużyną AZSu Częstochowa.
Katarzyna Skowrońska-Dolata zdecydowała, ze następny sezon spędzi w... Chinach! Wcześniej w jej przyszłej drużynie grała m.in. Logan Tom. (Evergrande)
Agnieszka Radwańska i Łukasz Kubot pewnie przeszli do następnej rundy Rolanda Garrosa. : )
niedziela, 22 maja 2011
Muszyna prowadzi już 2:0
Po pierwszym bardzo wyrównanym pojedynku między Muszyną a Sopotem, drugi był znacznie łatwiejszy. Tym razem do wyłonienia zwycięzcy nie było potrzebne pięć setów, a zaledwie trzy. Wyrównana walka toczyła się tylko w drugim secie. Pierwszy i trzeci mineralne wygrały przy pewnym prowadzeniu i z dużą przewagą. MVP spotkania została wybrana Milena Sadurek. O dzisiejszym meczu zbyt wiele nie mogę powiedzieć bo oglądałam aż do pierwszej przerwy technicznej (nie ma to jak burza). Wczoraj za to obejrzałam cały i był na prawdę ciekawy. Atomówki na pewno łatwo złota nie oddadzą i będą walczyć z całych sił. Moim faworytem jest Muszyna i to za nią będę trzymać kciuki w kolejnym meczu.
W meczach o trzecie miejsce walka jest mniej zacięta. Po dwóch wygranych w stosunku 3:0 Bielszczanki prowadzą zdecydowanie w tej rywalizacji. Zanosi się na to, że starcie zostanie zakończone już w najbliższym pojedynku. Chyba, że Dąbrowianki się zmobilizują i sprawią niemałą niespodziankę.
A teraz przechodząc do kategorii juniorskiej są dwie informacje. Jedna dobra, a druga niestety zła. Może zacznę od tej dobrej. Nasze juniorki wygrywając z Serbią 3:2 ostatni mecz kwalifikacji do MŚJ zakwalifikowały się do turnieju głównego i będą walczyć o tytuł mistrzyń globu w Peru.
Zła wiadomość jest taka, że nasi juniorzy się do turnieju głównego nie zakwalifikowali. Po porażkach z Francja i Bułgarią w tie-breakach zajęli w swojej grupie trzecie miejsce, które nie jest premiowane awansem. Naszym chłopcom pozostaje teraz trzymanie kciuków za swoje koleżanki :)
W meczach o trzecie miejsce walka jest mniej zacięta. Po dwóch wygranych w stosunku 3:0 Bielszczanki prowadzą zdecydowanie w tej rywalizacji. Zanosi się na to, że starcie zostanie zakończone już w najbliższym pojedynku. Chyba, że Dąbrowianki się zmobilizują i sprawią niemałą niespodziankę.
A teraz przechodząc do kategorii juniorskiej są dwie informacje. Jedna dobra, a druga niestety zła. Może zacznę od tej dobrej. Nasze juniorki wygrywając z Serbią 3:2 ostatni mecz kwalifikacji do MŚJ zakwalifikowały się do turnieju głównego i będą walczyć o tytuł mistrzyń globu w Peru.
Zła wiadomość jest taka, że nasi juniorzy się do turnieju głównego nie zakwalifikowali. Po porażkach z Francja i Bułgarią w tie-breakach zajęli w swojej grupie trzecie miejsce, które nie jest premiowane awansem. Naszym chłopcom pozostaje teraz trzymanie kciuków za swoje koleżanki :)
sobota, 21 maja 2011
Reprezentacja Polski pokonuje Rosjan w Miliczu. 3:1
W sparingowym meczu reprezentacja Polski pokonała Rosjan 3:1.
Nie było transmisji - szkoda, Polsat telewizja reklamująca się siatkówką. No, ale to mecz można powiedzieć treningowy.
Cieszy, że wygrali - dobrze to wróży na przyszłość, tym bardziej, że nie trenują ze sobą zbyt długo.
Polska: Woicki, Bartman, Nowakowski, Kłos, Kurek, Ruciak, Ignaczak (l) oraz Jarosz, Drzyzga, Bąkiewicz, Kosok
Rosja: Butko, Ilnych, Muserskij, Apalikow, Spirydonow, Chtiej, Sokołow (l) oraz Pawłow, Grankin, Biriukow, Krasikow
PS Dziś Muszynka z Sopotem. Obstawiam 3:1 dla Muszyny. MVP Debby oczywiście. : ))
Nie było transmisji - szkoda, Polsat telewizja reklamująca się siatkówką. No, ale to mecz można powiedzieć treningowy.
Cieszy, że wygrali - dobrze to wróży na przyszłość, tym bardziej, że nie trenują ze sobą zbyt długo.
Polska: Woicki, Bartman, Nowakowski, Kłos, Kurek, Ruciak, Ignaczak (l) oraz Jarosz, Drzyzga, Bąkiewicz, Kosok
Rosja: Butko, Ilnych, Muserskij, Apalikow, Spirydonow, Chtiej, Sokołow (l) oraz Pawłow, Grankin, Biriukow, Krasikow
PS Dziś Muszynka z Sopotem. Obstawiam 3:1 dla Muszyny. MVP Debby oczywiście. : ))
czwartek, 19 maja 2011
Muszyna czy Sopot? Sopot czy Muszyna? Czyli finał Plus Ligi Kobiet.
Już blisko starcia gigantów. Starego weterana z "beniaminkiem". W cudzysłowie, ponieważ wszyscy wiemy jak to było z wejściem Sopotu do PLK.
Bądź co bądź - szykują się bardzo ciekawe pojedynki, na pewno piękna gra i sporo emocji. Niech wygra lepszy. Patrząc jednak bardziej subiektywnie, kibicuję Muszynie. Nawet nie dlatego, ze nie przepadam za Sopotem... Pierwszy mecz siatkarskiej ekstraklasy jaki obejrzałam kiedyś w telewizji, był meczem Muszyny. Zapadł mi bardzo w pamięć i przez spory okres czasu kibicowałam właśnie dziewczynom z południa.
Poza tym możliwe, że to będą ostatnie mecze kariery Aleksandry Jagieło ( mówi się, że zawiesi karierę ze względów osobistych). A Ola zawsze była dla mnie wzorem spokoju i opanowania na boisku. Od kiedy pamiętam uwielbiałam oglądać jej grę.
Niedługo rozpoczyna się Liga Światowa, zaczynamy od meczy z USA, których pewnie nie obejrzę- turniej. No cóż. Liczę na dobry występ naszych siatkarzy pod wodzą nowego trenera. Mają potencjał.
Potem będzie to co tygryski lubią najbardziej - nocne wstawanie na mecze o drugiej albo trzeciej w nocy, taaak : )
_____________________________________________________________________
Tak bardziej osobiście - w przyszły weekend gramy turniej młodziczek w Chmielnie : )
Trzymajcie kciuki : )
Bądź co bądź - szykują się bardzo ciekawe pojedynki, na pewno piękna gra i sporo emocji. Niech wygra lepszy. Patrząc jednak bardziej subiektywnie, kibicuję Muszynie. Nawet nie dlatego, ze nie przepadam za Sopotem... Pierwszy mecz siatkarskiej ekstraklasy jaki obejrzałam kiedyś w telewizji, był meczem Muszyny. Zapadł mi bardzo w pamięć i przez spory okres czasu kibicowałam właśnie dziewczynom z południa.
Poza tym możliwe, że to będą ostatnie mecze kariery Aleksandry Jagieło ( mówi się, że zawiesi karierę ze względów osobistych). A Ola zawsze była dla mnie wzorem spokoju i opanowania na boisku. Od kiedy pamiętam uwielbiałam oglądać jej grę.
Niedługo rozpoczyna się Liga Światowa, zaczynamy od meczy z USA, których pewnie nie obejrzę- turniej. No cóż. Liczę na dobry występ naszych siatkarzy pod wodzą nowego trenera. Mają potencjał.
Potem będzie to co tygryski lubią najbardziej - nocne wstawanie na mecze o drugiej albo trzeciej w nocy, taaak : )
_____________________________________________________________________
Tak bardziej osobiście - w przyszły weekend gramy turniej młodziczek w Chmielnie : )
Trzymajcie kciuki : )
niedziela, 15 maja 2011
Muszyna wygrywa w Bielsku
MVP meczu wybrano Aleksandrę Jagieło.
Stan rywalizacji 2:2
Aluprof Bielsko-Biała - Muszynianka Muszyna 2:3
(25:17, 23:25, 25:20, 13:25, 10:15)
Składy zespołów:
BKS: Ciaszkiewicz (11), Wojtowicz (14), Okuniewska (15), Skorupa (2), Studzienna (5), Bamber (30), Sawicka (libero) oraz Podolec, Frąckowiak (3), Waligóra, Kaczmar i Matusiak
Muszynianka: Bednarek-Kasza (10), Kaczor (3), Kaczorowska (2), Sadurek, Gajgał (2), Jagieło (17), Zenik (libero) oraz Wensink (10), Piątek (13), Śrutowska (3), Kasprzak i Stam-Pilon (11)
Czwarty mecz półfinałowy mógł zapewnić Aluprofowi finał, ale Muszynianki nie poddały się i rozstrzygnęły mecz na swoją korzyść.
Pierwszy set przebiegał pod wyraźne dyktando bielszczanek, które grały jakby były w transie. Zawodniczki Banku BPS nie mogły przedrzeć się przez blok przeciwniczek, zanotowały zaledwie 23% skuteczność przy 50% Aluprofu. Trener Serwiński bezskutecznie szukał ratunku w rezerwowych, wprowadzając na boisko Kasprzak za Kaczorowską, ale i ona nie potrafiła nic zdziałać dla swojej drużyny. Bielsko szybko wygrało seta do siedemnastu.
Druga partia również zaczęła się lepiej dla bielszczanek, które raz po raz zatrzymywały skrzydłowe Muszyny. Trener Serwiński został zmuszony do radykalnych zmian w składzie wicemistrzyń Polski. Na boisko weszła nie w pełni dysponowana Debby Stam, która jednak okazała się być receptą na poprawę gry. Niebagatelną rolę odegrały rezerwowe: Caroline Wensink, Magda Piątek i Agnieszka Śrutowska. Obraz gry zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni, a dobra gra w polu serwisowym pozwoliła Muszynie na wygraną w drugiej partii.
W kolejnej odsłonie Mineralne odskoczyły na trzypunktowe prowadzenie 8:5, raz po raz pokazując swoją wyższość. Na drugiej przerwie technicznej prowadziły już 16:13. Dobra gra zmienniczek okazała się być dla Muszyny zbawienna. W bielskiej drużynie w zatrważającym tempie spadała skuteczność ataku, ale chwile potem to drużyna trenera Mariusza Wiktorowicza prowadziła 21:19. tego prowadzenia mistrzynie Polski nie oddały do końca i wygrały trzecią partię do 20.
Muszyna wychodziła na boisko z myślą, że jeśli nie wygrają tej partii to już koniec ich marzeń o finale Plusligi. Zmobilizowane Mineralne nie pozwalały Aluprofowi złapać dobrego rytmu gry, bielszczanki zasypała fala błędnych decyzji i autowych ataków. Wicemistrzynie Polski z łatwością wygrały czwartą partię do 13.
Tie-break rozpoczął się od udanego bloku Muszyny. Drugi punkt bielszczanki podarowały po błędzie własnym, a chwilę później Aleksandra Jagieło dała swojej drużynie trzeci punkt. Chwilę później Bielsko zaczęło dawać znaki, że nie podda się tak łatwo. Dobre ataki, a potem nieudana odpowiedź Muszyny pozwoliła Bielsku na zmniejszenie przewagi do zaledwie jednego punktu (10:9). Wtedy nastąpił zryw Muszynianki, która wygrała piąta partię do 10, a cały mecz 3:2.
czwartek, 12 maja 2011
Transferowa karuzela poszła w ruch.
Jak zwykle po zakończeniu sezonu rozpoczęły się transfery. Jedni odchodzą, inni przychodzą, a jeszcze inni kończą karierę. Jak na razie kluby większość transferowych hitów trzymają w ukryciu.
Z czołowych klubów PlusLigi tylko Resovia "wyszła przed szereg" i przedstawiła swoich dwóch nowych zawodników, a jest to środkowy Piotrek Nowakowski, który przyszedł z AZSu Częstochowa i rozgrywający Lukas Tichacek z VfB Friedrichshafen. Klub ten poszukuje jeszcze kogoś na pozycję drugiego rozgrywającego oraz przyjmującego, ale to na razie trzyma w tajemnicy.
Bardzo bliski podpisania kontraktu z olsztyńskim klubem jest Igor Youdin, który po 5 latach gry w Jastrzębiu postanowił coś zmienić.
Siedmiokrotny Mistrz Polski jak na razie nowych nazwisk nie ujawnia. Kontrakt przedłużył zaraz po zakończeniu sezonu Michał Bąkiewicz, a kilka dni temu za dalszą współprace podziękowali Stefan Antiga i Jakub Novotny. Nie wiadomo czy kontrakt zostanie przedłużony z Pawłem Woickim, czy mistrzowie znaleźli kogoś na jego miejsce.
Rąbka tajemnicy nie uchylili na razie działacze Jastrzębskiego Węgla. Podobno miała się tam szykować składowa rewolucja, ale na razie odszedł tylko Igor Youdin. Na stanowisku trenera pozostaje Lorenzo Bernardi, który doprowadził fatalnie spisujący się na początku rozgrywek zespół do Final Four Ligi Mistrzów.
W Zaksie kontrakty przedłużyło dwóch kluczowych zawodników, a mianowicie Paweł Zagumny i Jurij Gladyr. Planowane są również zmiany na pozycji atakującego, ale tutaj nie podano żadnych konkretnych informacji.
Karuzela transferowa się rozkręca, ale coraz bliżej jest również sezon reprezentacyjny. Nasi siatkarze kilka dni temu rozpoczęli w Spale zgrupowanie z nowym trenerem Andreą Anastasim i słuch o nich zaginął. W piątek rozegrany zostanie mecz Wychowankowie SMS Spała kontra reprezentanci Polski, a potem będziemy musieli czekać do sparingowych meczów z Rosją, które odbędą się tydzień przed inauguracją rozgrywek Ligi Światowej.
Z czołowych klubów PlusLigi tylko Resovia "wyszła przed szereg" i przedstawiła swoich dwóch nowych zawodników, a jest to środkowy Piotrek Nowakowski, który przyszedł z AZSu Częstochowa i rozgrywający Lukas Tichacek z VfB Friedrichshafen. Klub ten poszukuje jeszcze kogoś na pozycję drugiego rozgrywającego oraz przyjmującego, ale to na razie trzyma w tajemnicy.
Bardzo bliski podpisania kontraktu z olsztyńskim klubem jest Igor Youdin, który po 5 latach gry w Jastrzębiu postanowił coś zmienić.
Siedmiokrotny Mistrz Polski jak na razie nowych nazwisk nie ujawnia. Kontrakt przedłużył zaraz po zakończeniu sezonu Michał Bąkiewicz, a kilka dni temu za dalszą współprace podziękowali Stefan Antiga i Jakub Novotny. Nie wiadomo czy kontrakt zostanie przedłużony z Pawłem Woickim, czy mistrzowie znaleźli kogoś na jego miejsce.
Rąbka tajemnicy nie uchylili na razie działacze Jastrzębskiego Węgla. Podobno miała się tam szykować składowa rewolucja, ale na razie odszedł tylko Igor Youdin. Na stanowisku trenera pozostaje Lorenzo Bernardi, który doprowadził fatalnie spisujący się na początku rozgrywek zespół do Final Four Ligi Mistrzów.
W Zaksie kontrakty przedłużyło dwóch kluczowych zawodników, a mianowicie Paweł Zagumny i Jurij Gladyr. Planowane są również zmiany na pozycji atakującego, ale tutaj nie podano żadnych konkretnych informacji.
Karuzela transferowa się rozkręca, ale coraz bliżej jest również sezon reprezentacyjny. Nasi siatkarze kilka dni temu rozpoczęli w Spale zgrupowanie z nowym trenerem Andreą Anastasim i słuch o nich zaginął. W piątek rozegrany zostanie mecz Wychowankowie SMS Spała kontra reprezentanci Polski, a potem będziemy musieli czekać do sparingowych meczów z Rosją, które odbędą się tydzień przed inauguracją rozgrywek Ligi Światowej.
sobota, 7 maja 2011
Remis w spotkaniach na szczycie, Aluprof - Muszyna 1:1
W rywalizacji do trzech wygranych meczy Aluprof wyrównuje stan na 1:1. Bielszczanki wygrały w Muszynie 3:1. Dzień wcześniej to Mineralne były górą - pozwoliły podopiecznym trenera Mariusza Wiktorowicza ugrać tylko jednego seta.
Pierwszy set do pierwszej przerwy technicznej był wyrównany (16:14 dla Muszyny), ale potem zawodniczki Banku BPS dzieki dobrej grze Debby Stam - Pilon w polu serwisowym i rewelacyjnym blokom Katarzyny Gajgał mogły cieszyć się z ostatecznej wygranej 25:15.
Kolejne trzy sety były do siebie bliźniaczo podobne. Aluprof dominował a Muszynianka tylko starała się dotrzymać kroku.
Po czterech setach to bielszczanki mogły cieszyć się w bardzo ważnego zwycięstwa.
Kolejne dwa spotkania zostaną rozegrane w Bielsku.
Toczy się trzecie spotkanie o utrzymanie w lidze. Na razie jest 2:0 dla AZSu Białystok.
Pierwszy set do pierwszej przerwy technicznej był wyrównany (16:14 dla Muszyny), ale potem zawodniczki Banku BPS dzieki dobrej grze Debby Stam - Pilon w polu serwisowym i rewelacyjnym blokom Katarzyny Gajgał mogły cieszyć się z ostatecznej wygranej 25:15.
Kolejne trzy sety były do siebie bliźniaczo podobne. Aluprof dominował a Muszynianka tylko starała się dotrzymać kroku.
Po czterech setach to bielszczanki mogły cieszyć się w bardzo ważnego zwycięstwa.
Kolejne dwa spotkania zostaną rozegrane w Bielsku.
Toczy się trzecie spotkanie o utrzymanie w lidze. Na razie jest 2:0 dla AZSu Białystok.
czwartek, 5 maja 2011
To by było na tyle - Wieluń spada do I ligi.
Pamapol Wielton Wieluń przegrał z Fartem Kielce 2:3 (25:23, 21:25, 25:18, 22:25, 10:15) w meczu o miejsca 9-10. W rywalizacji do czterech zwycięstw górą był Fart zwyciężając 4:2. Tym samym Wieluń żegna się z ekstraklasą, do której wskakuje drużyna z Sopotu. To jednak nie koniec walki kielczan o utrzymanie - muszą jeszcze pokonać drugą drużynę I ligi - Jadar Radom.
Fart:
Kapfer - 22 pkt., 19 atakiem (48%), 1 pkt. blokiem, 2 zagrywką
Jungiewicz - 16 pkt., 14 atakiem (47%), po 1 blokiem i zagrywką
Wieluń:
Babkov - 22 pkt., 16 atakiem (48%), 1 zagrywką, 5(!) blokiem
Antanovich - 21 pkt., 16 atakiem (47%), 4 zagrywką, 1 blokiem
Fart:
Kapfer - 22 pkt., 19 atakiem (48%), 1 pkt. blokiem, 2 zagrywką
Jungiewicz - 16 pkt., 14 atakiem (47%), po 1 blokiem i zagrywką
Wieluń:
Babkov - 22 pkt., 16 atakiem (48%), 1 zagrywką, 5(!) blokiem
Antanovich - 21 pkt., 16 atakiem (47%), 4 zagrywką, 1 blokiem
środa, 4 maja 2011
Fabian Drzyzga w Politechnice Warszawskiej?
Wchodzę na Wikipedię (dzięki fejsowi), patrzę na Fabiana Drzyzgę - a tam Od sezonu 2011/2012 reprezentuje drużynę PlusLigi, AZS Politechnikę Warszawską. :o Podobno pojawiło się to w poniedziałek. Niemożliwe (?) żeby się pomylili na takiej stronie. No, w każdym razie - jeśli Fabian jest zawodnikiem Politechniki, to gratulujemy i życzymy owocnego sezonu.
Szczerze mówiąc, nie chce mi się wierzyć, no ale okej.
PS Wszystkiego najlepszego dla Zbigniewa Bartmana!
+ jutro zaczyna się zgrupowanie kadry!
Szczerze mówiąc, nie chce mi się wierzyć, no ale okej.
PS Wszystkiego najlepszego dla Zbigniewa Bartmana!
+ jutro zaczyna się zgrupowanie kadry!
poniedziałek, 2 maja 2011
Aluprof z Muszyną, Atom z Tauronem w półfinałach Plusligi Kobiet
Pierwszą półfinałową parą jest zespół Aluprofu Bielsko-Biała i Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna. Bielszczanki nie bez kłopotów pokonały drużynę GCB Centrostalu Bydgoszcz. Rywalizacja zakończyła się na stanie 3:1, ostatnie dwa mecze zostały wygrane przez podopieczne trenera Mariusza Wiktorowicza (3:2;3:0). Natomiast Muszynianka udowodniła swoją siłę zespołowi z Łodzi, który nie potrafił przeciwstawić się sile wicemistrzyń polski. Tak więc, rywalizacja w pierwszym półfinale zapowiada się niesłychanie ciekawie. Mistrz z wicemistrzem Polski... I pomyśleć, ze któraś z tych drużyn może zostać bez medalu. Pierwsze mecze już w najbliższy weekend w Muszynie, transmisja w Polsacie Sport.
W drugim półfinale spotka się Atom Trefl Sopot z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza. Zespół z Sopotu pokonał mielczanki, które dzielnie walczyły z wyżej klasyfikowanymi rywalkami. Natomiast Dąbrowa Górnicza pokonała Impel Gwardię Wrocław. Rywalizacja zapowiada się ciekawie, faworyta wyraźnego nie widać.
Pary grające o miejsca 5-8
Stal Mielec - Impel Gwardia Wrocław
GCB Centrostal Bydgoszcz - Organika Budowlani Łódź
Rywalizacja play-out
AZS Białystok - Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia 2:0 (w rywalizacji do czterech [dzięki Natalia. :)] zwycięstw)
Nie stawiałabym krzyżyka nad drużyną z Rumi (tak jak wielu innych), bo w ostatnim meczu pokazały ogromny charakter i wiarę w zwycięstwo, która jest kluczowa do osiągnięcia ostatecznego sukcesu. Myślę, że mogą jeszcze powalczyć, w końcu wiara czyni cuda, a cuda są tylko dla tych, którzy w nie wierzą. ;)
W drugim półfinale spotka się Atom Trefl Sopot z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza. Zespół z Sopotu pokonał mielczanki, które dzielnie walczyły z wyżej klasyfikowanymi rywalkami. Natomiast Dąbrowa Górnicza pokonała Impel Gwardię Wrocław. Rywalizacja zapowiada się ciekawie, faworyta wyraźnego nie widać.
Pary grające o miejsca 5-8
Stal Mielec - Impel Gwardia Wrocław
GCB Centrostal Bydgoszcz - Organika Budowlani Łódź
Rywalizacja play-out
AZS Białystok - Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia 2:0 (w rywalizacji do czterech [dzięki Natalia. :)] zwycięstw)
Nie stawiałabym krzyżyka nad drużyną z Rumi (tak jak wielu innych), bo w ostatnim meczu pokazały ogromny charakter i wiarę w zwycięstwo, która jest kluczowa do osiągnięcia ostatecznego sukcesu. Myślę, że mogą jeszcze powalczyć, w końcu wiara czyni cuda, a cuda są tylko dla tych, którzy w nie wierzą. ;)
Kadetki nie chcą iść w ślady kolegów - wygrana młodych siatkarek
Polskie kadetki niedawno rozpoczęły rywalizację na ME w Turcji. Kadeci musieli zadowolić się klasyfikacją na miejscach 9-12, co może być postrzegane jako zaskoczenie. Miejmy nadzieję, że dziewczyny ugrają jak najwięcej, oglądając ich wygrany mecz z Turcją (3:1) można było zauważyć spory potencjał polskiej drużyny. Trzymamy kciuki!
Po raz pierwszy zainteresowałam się inną grupą wiekową polskich reprezentacji (tzn. obejrzałam mecz, bo nie raz czytałam o ich występach) i mam nadzieję, że parę obecnych reprezentantów w przyszłości zasili szeregi seniorów. (np. Natalia Kurnikowska, która wg. mnie jest jedną z najzdolniejszych w lidze, szkoda, że na razie na ławce... Dopiero wychodzi z wieku juniorskiego, a już widać po niej zadatki na wielką siatkarkę. ♥)
Po raz pierwszy zainteresowałam się inną grupą wiekową polskich reprezentacji (tzn. obejrzałam mecz, bo nie raz czytałam o ich występach) i mam nadzieję, że parę obecnych reprezentantów w przyszłości zasili szeregi seniorów. (np. Natalia Kurnikowska, która wg. mnie jest jedną z najzdolniejszych w lidze, szkoda, że na razie na ławce... Dopiero wychodzi z wieku juniorskiego, a już widać po niej zadatki na wielką siatkarkę. ♥)
Subskrybuj:
Posty (Atom)