sobota, 14 sierpnia 2010

Jestem ;))

Polki rozbite przez Japonki. Niestety. Po trzecim secie myślałam, że już pójdzie, że będzie tie-break, ale niestety ta paskudna (oczywiście w subiektywnym odczuciu ;d) Japonka narobiła rabanu zagrywką, aż do 9:0. No szkoda.
Jutro wstaję o siódmej na mecz z Niemkami. Mają wygrać, bo jak nie to całą niedzielę będę miała zepsutą ;d

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz