niedziela, 29 sierpnia 2010

Smutne zakończenie :(

Niestety nie udało się. Wszyscy grali dla nas, tylko nas zabrakło. W dodatku nagroda indywidualna Ani Barańskiej dla najlepszej atakującej też przepadła. Możemy narzekać, ale na pewno ten turniej dał naszym dziewczynom dużo dobrego. Grać ze światową czołówką nie zdarza się co dzień. Ostatni mecz może nie był zbyt udany, w pewnym momencie nie wychodziło zupełnie nic. Wczorajszy dobry mecz Asi Kaczor nie wróżył od razu wyśmienitej formy - niestety. Z dobrej strony w całym turnieju pokazała się Karolina Kosek. Będzie z niej pociecha :) Ania Barańska jest nie do ocenienia. Gdyby nie ona to dopiero byśmy mogli narzekać. Świetna gra na przyjęciu, w obronie i w ataku. Gra naszej drużyny nie zachwycała, ale w tym sezonie nie WGP jest najważniejsze.

Niedługo mecze naszych panów w Brazylii. Mam nadzieję, że będzie transmisja. Już tylko 3 i pół tygodnia i Mistrzostwa Świata. Będą emocje. Jestem ciekawa kogo trener "wyrzuci" ze składu. Przekonamy się po powrocie z Brazylii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz