Gosia nas zostawiła na pastwę losu. Nie jesteśmy zbyt doświadczone w blogowaniu (przynajmniej ja) więc się lepiej nie zrażajcie. Tematy porządnie się rozkręcą na MŚ, nie będziecie mogli nadążyć z czytaniem ;) Tak Marta mam nadzieję, że nie będziemy musiały tutaj pisać o takich sprawach jak ta z Łukaszem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz