Centrostal Bydgoszcz - Aluprof Bielsko-Biała 3:0 (18:25, 24:26, 23:25)
Zła passa Aluprofu Bielsko-Biała trwa. Bydgoszczanki pewnie pokonały mistrzynie Polski, które w ostatnim czasie grą nie zachwycają.
Początek pierwszego seta okazał się bardzo zacięty, bielszczanki schodziły na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:7. Jednak od tego czasu dominacja Centrostalu była widoczna. Bardzo dobre ataki Ewy Kowalkowskiej i zagrywki Patrycji Polak, doprowadziły do przewagi, która ostatecznie okazała się wystarczająco duża by wygrać pierwszego seta 25:18.
W drugim secie mistrzynie Polski weszły na boisko zmotywowane i zaczęły od efektownego prowadzenia 3:1, a potem 8:6 na przerwie technicznej. Dobre obrony Marty Kuehn-Jarek pozwalały bydgoszczankom na wyprowadzanie skutecznych kontr. Jednak bielszczanki nie poddawały się, powiększały swoją przewagę dobrymi atakami. Na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:12, i kiedy wydawało się, że set dla Centrostalu jest przegrany, w polu zagrywki stanęła Polak. Nic nie pomogła zmiana Werblińskiej, która raz po raz była celowana zagrywką przez młodą iławiankę. Dzięki dobrym serwisom i grze zespołowej Centrostal doprowadził do remisu ostatecznie wygrywając seta 26:24.
Zacięty trzeci set ostatecznie padł łupem bydgoszczanek, które skutecznie doprowadzały do kontr. Dobre ataki Ewy Kowalkowskiej i obrony bydgoskiej libero były receptą na zwycięstwo.
Składy zespołów:
BKS Bielsko-Biała: Ciaszkiewicz (6), Frąckowiak (2), Okuniewska (4), Skorupa (2), Studzienna (3), Bamber (14), Sawicka (libero) oraz Werblińska, Kaczmar, Waligóra
Centrostal Bydgoszcz: Naczk (3), Kowalkowska (13), Mróz (5), Polak (8), Spicer (4), Leys (9), Kuehn-Jarek (libero) oraz Pelc (2) i Sawoczkina
MVP: Marta Kuehn-Jarek
Okiem kibica
Bardzo fajny mecz ze strony Centrostalu. Ładna postawa Ewy Kowalkowskiej, która jak na ikonę bydgoskiej siatkówki przystało była ostoją swojej drużyny. Świetne zagrywki Patrycji Polak, dostawała mało piłek do ataku, ale robiła swoje w przyjęciu, czym nigdy nie zachwycała, także część wygranej spada również na nią. Leys jest na prawdę bardzo silną zawodniczką, w przyszłości może być pożyteczna dla swojej drużyny narodowej, zagrała bardzo fajny mecz. Rewelacyjny system obronny w Bydgoszczy. Kuehn-Jarek była wszędzie, robiła swoje i była taką cichą bohaterką tego meczu, zasłużone MVP.
Natomiast Aluprof... Tu nie wygląda to ładnie. Drużyna jest obkupiona w kontuzjowane zawodniczki lub takie, które jeszcze nie doszły do formy. Bamber była niemalże jedynym 'sposobem' zdobywanie punktów. Widać brak Werblińskiej, która wchodząc dziś na boisko została ładnie pocelowana przez Patrycję Polak (♥♥♥♥). Nie ten sam Aluprof, mam nadzieję że się odbudują. Szkoda byłoby takiej drużyny! Trener Wiktorowicz ju.ż kiedyś wyciągnął je z tarapatów, może teraz też da radę.
Ach, akcja "zlej mistrza" to jeden z lepszych tekstów jakie ostatnio usłyszałam ; )
OdpowiedzUsuńPrawda że Aluprof traci swój animusz. W walce o MP kibicuję Muszynie. Byle nie wygrał Trefl.
Mój TPS gra jutro u nas na hali, ja niestety otrzymałam zakaz ruszania się z domu pod nieobecność rodziców ;/ No ale i tak znowu pewnie będzie 0:3 (taaak, optymistka ze mnie...).