niedziela, 27 marca 2011
Jastrzębianie za słabi na medal...?
Na finał może i za słabi, bo patrząc na dzisiejszy finałowy mecz pomiędzy Trentino, a Zenitem to nie wiem czy którakolwiek inna drużyna miałaby tam co robić. Ale na brązowy medal była szansa i to ogromna. Troszkę jednak zabrakło. I tak podziwiam chłopaków z Jastrzębia za ich walkę. Nie poddawali się. Ich mecz z Trentino stał na bardzo wysokim poziomie i przegrana 0:3 wskazująca na jednostronny pojedynek wygląda tak tylko patrząc na te cyfry. Tak na prawdę była walka i szansa na wygranie jednego seta. A ten jeden set mógł odmienić losy całego pojedynku. Dzisiejsza gra z Dynamem również była wyrównana. Przynajmniej w dwóch pierwszych setach, bo więcej nie dane mi było obejrzeć. Chłopcy na prawdę nie byli takim kopciuszkiem tego FF jak to wszyscy zapowiadali. Do wielkiego sukcesu jakim byłby nawet ten brązowy medal zabrakło troszkę szczęścia i umiejętności skończenia akcji w końcówkach setów.
Zwycięzca zasłużony. W pojedynku finałowym dał bardzo niewielkie szanse zawodnikom Zenitu Kazań. Początkowo wydawało się że mecz skończy się w "godzinkę z prysznicem". Rosjanie dostawali niezłe lanie od Włochów. Na szczęście w krótkiej przerwie między setami zdołali się otrząsnąć i reszta pojedynku była dużo bardziej wyrównana. Można było oglądać wiele bardzo ciekawych obron i mocnych ataków.
Nagrody indywidualne:
Najlepszy przyjmujący : Peter Veres (Dynamo Moskwa)
Najlepiej zagrywający: Siergiej Tietuchin (Zenit Kazań)
Najlepszy rozgrywający: Llloy Ball (Zenit Kazań)
Najlepszy libero: Andrea Bari (Trentino BetClic)
Najlepiej blokujący: Alexander Abrosimow (Zenit Kazań)
Najlepszy atakujący: Matej Kazijski (Trentino BetClic)
Najlepiej punktujący: Maxim Michajłow (Zenit Kazań)
MVP: Osmany Juantorena (Trentino BetClic)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz