To chyba przeze mnie i Natalię Marto, nie zabij nas, prosimy ; d Przy stanie 2:0 dla Polibudy chciałyśmy 3:2 dla Sovii ; p Swoją drogą Isia genialnie przerypała mecz mając cztery meczowe. Do jasnej, człowiek trzy godziny się wgapia w cyferki (bo Amerykanów nie stać na kamerki na kortach) a potem klapa...
To chyba przeze mnie i Natalię Marto, nie zabij nas, prosimy ; d
OdpowiedzUsuńPrzy stanie 2:0 dla Polibudy chciałyśmy 3:2 dla Sovii ; p
Swoją drogą Isia genialnie przerypała mecz mając cztery meczowe. Do jasnej, człowiek trzy godziny się wgapia w cyferki (bo Amerykanów nie stać na kamerki na kortach) a potem klapa...